16.11.2024 08:02 7 OR
Kierowca podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na S7 w Borkowie koło Gdańska wpłacił 100 tys. zł tytułem poręczenia majątkowego. Został objęty również dozorem policyjnym.
Do wypadku, w wyniku którego śmierć poniosło czworo dzieci, a 15 osób zostało rannych doszło 18 października na trasie S7 w Borkowie. 37-letni kierowca tira spowodował tam karambol z udziałem 21 pojazdów. Śledczy ustalili, że w miejscu zdarzenia dozwolona prędkość wynosiła 50km/h, a podejrzany przekroczył ją o 39km/h. Badania wykazały, że był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem narkotyków.
Prokurator zawnioskował o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego, jednak sąd zadecydował o zastosowanie dozoru policyjnego. Mateusz M. musi stawiać się na komisariacie siedem dni w tygodniu.
Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Mariusz Duszyński, w czwartek, 14 listopada, Mateusz M. wpłacił na konto prokuratury 100 tys. zł tytułem poręczenia majątkowego. Mężczyzna nadal może pozostać na wolności.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.